26 maja 2013

Zielone curry z kurczakiem


Hokus pokus czary mary dziś na obiad zielone curry... Nie wiem skąd mnie wzięło na rymowanki, zwłaszcza, że nie trzeba być kulinarnym czarodziejem, żeby przygotować to magiczne danie. Jak dla mnie smak każdego curry ma coś z magii. O tym skąd się wzięło "curry" można poczytać na przykład przy okazji przepisu na czerwone curry z kurczakiem. Jeżeli bardziej przemawia do Ciebie kolor żółty to proponuję przepis na rybę curry. Dziś natomiast będzie na zielono.

Jestem zdania, że podczas przyrządzania tajskiego curry jest kilka składników, których się pomijać nie powinno (mleczko kokosowe, pasta curry czy sos rybny). Tworzą one swoistą bazę dla większości tajskich dań zwanych na zachodzie jako "curry". Natomiast jeżeli chodzi o to, co będzie uzupełniało tą bazę, to nie trzeba się zbytnio ograniczać. W tym przepisie występują filety z udek kurczaka, ale mogą to być równie dobrze np. krewetki. Warzywa? Moja zasada jest taka - w zielonym curry mają być zielone warzywa i zioła. Może to być dowolna kombinacja groszku cukrowego, fasolki zielonej, cukinii,  zielonej papryki, chilli itd. Nie jest to oczywiście jakaś oficjalna reguła, raczej moje zielone widzimisię.


Składniki (na 4 porcje)

- 1 kg filetów z udek kurczaka
- 2 łyżki oleju arachidowego
- 2 puszki (400ml) mleczka kokosowego
- 3 łyżeczki pasty curry (chyba, że mamy megaostrą to mniej)
- 3 łyżki sosu rybnego
- 2 liście limonki kaffir (można pominąć)
- 2 łyżeczki mielonej trawy cytrynowej
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 2 dymki
- 1 cukinia
- 200g groszku cukrowego lub tradycyjnego
- 200g zielonej fasolki szparagowej
- natka kolendry
- szczypiorek

Uwaga

Groszek i fasolkę zwykle używam mrożone, bo sezon na nie jest krótki. Jeżeli mamy świeże, to tym lepiej, ale dobrze je wcześniej podgotować, bo inaczej będą twarde.

Sposób przygotowania

  1. W dużym rondlu rozgrzewamy olej i podsmażamy drobno pocięte dymki. Dokładamy do nich pastę curry i smażymy ciągle mieszając przez 2-3 minuty. Dorzucamy oczyszczone i pokrojone w mniejsze kawałki mięso. Obsmażamy ciągle mieszając.
  2. Zalewamy mleczkiem kokosowym. Dodajemy cukier, sos rybny, trawę cytrynową, liście kaffiru i gotujemy na wolnym ogniu przez około 5 minut.
  3. Dorzucamy groszek, fasolkę i cukinię pokrojoną w drobne paski. Gotujemy aż warzywa zmiękną, ale nie rozgotują się jakieś 10 minut.
  4. Serwujemy posypane natką kolendry i szczypiorkiem w towarzystwie ryżu, makaronu ryżowego lub bez niczego jako zupę.

6 komentarzy:

  1. Pasta Tao-tao jest strasznie słaba. Dałem dobrych kilka łyżeczek i nie piekło. Trzeba więcej. A tego kurczaka przed smażeniem dobrze byłoby w czymś zamarynować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko przepis. Dodałbym ew. jeszcze kolendrę, która wspaniale podbija smak. BWT. jest mleczko kokosowe w puszkach 400ml wychodzi dużo taniej :). Co do pasty, ja używam takiej w torebkach do kupienia przez Internet i jednak jej łyżka daje dość dużą ostrość - http://sklep.kuchnieswiata.com.pl/pol_il_Zielona-pasta-curry-50g-Lobo-263.jpg. Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przepisie mowa o dwóch takich puszkach (2 x 400ml).

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Curry z makaronem ?! Naprawdę?
    Jeżeli chodzi o Tajskie zielone curry to osobiście nie spotkałem się z mięsem z udek, ale możliwe że w jakimś regionie takie robią.
    1. Jeżeli autor miał taką inwencje z makaronem to wypadało by przynajmniej wspomnieć o tradycyjnej wersji z ryżem jaśminowym.
    2. Na 2 puszki mleka co najmniej 2 łyżki a nie łyżeczki
    pasty.
    3. " 2 liście limonki kaffir (można pominąć)" kolejna profanacja stanowczo za mało, o pomijaniu w ogóle nie wspominam... .
    4. szczypiorek, dymka to akurat trzeba pominąć ;)
    5. gdzie sok z limonki !?

    Sorki ale to nie mogło smakować jak zielone curry ;)

    OdpowiedzUsuń