Jeżeli ktoś interesuje się choć trochę kuchnią tajską to na pewno kojarzy dwa dania: różne rodzaje curry i właśnie Pad Thai. W tłumaczeniu to po prostu smażony tajski makaron. W Tajlandii przygotowywany i serwowany jest podobno na ulicy. Ciężko go przyrównać do jakiegokolwiek dania makaronowego znanego z europejskich kuchni. Jego przygotowanie wymaga zaopatrzenia się w kilka egzotycznych produktów, ale jest on tego warty, bo Pad Thai to naprawdę nieprzeciętne danie.
Podstawą tego dania jest szeroki makaron ryżowy, krewetki, jajko, kiełki fasoli i sos na bazie tamaryndowca. Z dostaniem tego ostatniego może być największy problem. Można go zakupić w postaci koncentratu w sklepach z żywnością orientalną. Ma on słodki smak, trochę podobny do syropu klonowego. Ogólnie Pad Thai jest daniem słodko-ostrym. Ostrość zależy oczywiście od ilości użytej chilli. Ja o dziwo, wolę tu z nimi nie przesadzać. Pad Thai ma zbyt bogaty smak, by zabijać go przesadną ostrością chilli.
Składniki (na 2 osoby)
- 250g makaronu ryżowego w tasiemkach
- 250g krewetek (większych lub koktajlowych)
- 2 ząbki czosnku
- 2 papryczki chilli
- 1 łyżka startego imbiru
- 2 jajka
- szklanka kiełków fasoli
- garść świeżej natki kolendry
- garść niesolonych orzeszków ziemnych
- 1 limonka
- 2 łyżki koncentratu z tamaryndowca
- 1 łyżka brązowego cukru
- 2 łyżki sosu rybnego
- olej arachidowy
Sposób przygotowania
- Zagotuj wrzątek i zanurz w nim makaron. Namocz wedle instrukcji na opakowaniu (zwykle 6-8 minut). Odcedź na durszlaku. Przy okazji rozdrobnij orzeszki w blenderze.
- Przygotuj sos: wymieszaj koncentrat z tamaryndowca, wyciśnięty sok z limonki, sos rybny i cukier. Wymieszaj aż cukier się rozpuści.
- Utrzyj w moździerzu lub zmiksuj chilli, czosnek i starty imbir.
- Przygotowaną pastę podsmaż na oleju w woku lub na dużej patelni ciągle mieszając aż zapach stanie się intensywny. Dorzuć mięso i smaż aż będzie gotowe. Dorzuć krewetki i smaż kolejne 2-3 minuty.
- Dorzuć makaron i wymieszaj dokładnie. Wlej rozbełtane wcześniej jajka i smaż mieszając, aż się zetną.
- Pod koniec smażenie wlej sos, dodaj kiełki i rozdrobnione wcześniej orzeszki. Wymieszaj dokładnie.
- Serwuj posypane dodatkowymi orzeszkami i posiekaną natką kolendry.
Już wiem, co Wam przywiozę z Filipin! Pasty z tamaryndowca nie widziałam, ale na pewno jest. Są też cukierki - tamaryndowiec + chili + mango.
OdpowiedzUsuńJakiego smaku powinienem się spodziewać?
OdpowiedzUsuńSlodko-ostrego.
UsuńJeżeli nie pominiesz tamaryndowca (którego nie powinno tu zabraknąć) to ze wszystkich smaków jego słodycz powinna dominować najbardziej.
OdpowiedzUsuńWitam pastę z Tamaryndowca można kupić w lepszych sklepach np kuchnie świata
OdpowiedzUsuńKupowałem pastę z tamaryndowca na Allegro w SushiSam
OdpowiedzUsuńTu znacznie lepiej niż w przypadku zielonego curry ;) Imbir pewnie nie przeszkadza, chociaż sam nie używam. Ale stanowczo brakuje łyżki sosu sriracha, który nadaje specyficzny smak Pad Thai.
OdpowiedzUsuńCiekawa jest historia tego dania.
OdpowiedzUsuńDo lat 30. XX wieku danie nie było szerzej znane w Syjamie. Podstawowym daniem spożywanym przez Tajów był ryż, pasta curry, jak również warzywa oraz dania gotowane przez chińskich imigrantów. W 1932, po zamachu stanu dokonanym przez Plaeka Pibulsongkrama ogłoszono kampanię tworzenia nowej tożsamości kulturowej kraju, zwanego już wówczas Tajlandią, a nie Syjamem. Według niektórych znawców tajskiej sztuki kulinarnej, Pibulsongkram ogłosił konkurs na nowe danie narodowe, jednak istnieją przesłanki, mówiące, że istniało ono już wcześniej. Nie wiadomo jednak kto mógł być jego ewentualnym twórcą. Pewne jest natomiast jego chińskie pochodzenie (w jednym z chińskich dialektów podobne sformułowanie oznacza smażony makaron ryżowy po tajsku). Jeśli chodzi o składniki, to pochodzenia chińskiego jest użyty w daniu makaron ryżowy, natomiast dodatki, zwłaszcza tamaryndowiec i chili są typowo tajskie. Pibulsongkram, oprócz osiągnięcia celu narodowego, wierzył, że popularyzacja pad thai przyczyni się do podniesienia higieny, ponieważ wcześniej Tajowie jedli głównie ryż, a pad thai wymagało używania czystych patelni (woków) i wysokiej temperatury[1]. Inne teorie głoszą, że Pibulsongkram już w czasie wojny planował stworzenie taniego, masowo przyrządzanego dania, które ograniczyłoby spożywanie ryżu (w postaci makaronu je się go mniej), będąc remedium na głód wywoływany zanieczyszczeniem plantacji ryżowych. Oprócz tego makaron ryżowy można wytwarzać z połamanych i gorszej jakości ziaren ryżu[2]. Możliwe też, że danie znane było nawet w latach 30. XX wieku[3]. (Wikipedia).