W upalny letni dzień, dla miłośników kuchni śródziemnomorskiej, nie ma chyba nic lepszego niż lekka kolacja z frutti di mare. U nas ich jak na lekarstwo, ale zdarzają się czasami dni tak gorące, że apetyt pojawia się dopiero wieczorem. Choć zaprezentowane danie nadaje się praktycznie na każdą inną okazję i porę dnia, to spożywane wieczorem z dodatkiem lampki wina, pozwala na moment przenieść się gdzieś w okolice wspaniałych nadbrzeży Grecji, Hiszpanii czy Italii.
Owoce morza trafiły na nasze stoły stosunkowo niedawno. Trzeba je importować, przez co są drogie i zwykle dostępne w postaci mrożonej. W restauracjach wciąż dominują krewetki, ale i kalmary mają swoje mocne grono zwolenników. Same w sobie smak mają delikatny, można powiedzieć neutralny. Przez to, że serwowane są zwykle w postaci krążków, nie każdy zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości są to kałamarnice, których niektóre odmiany przypominają kilkunastometrowe stwory nie z tego świata. Mając tą świadomość, spożywając dobrze przyrządzone kalmary, możemy poczuć, że jemy coś naprawdę wyjątkowego.
Składniki
- 6 średnich pomidorów (poza sezonem lepiej użyć 2 puszki pomidorów)
- 1 cebula
- 1 ostra chilli
- 2 rozgniecione ząbki czosnku
- 250 ml białego wytrawnego lub półwytrawnego wina
- 1 liść laurowy
- garść świeżych liści tymianku (ew. łyżeczka suszonych)
- sól i pieprz
- 100 g czarnych oliwek
- skórka z 1/2 cytryny
- sok z cytryny
- garść świeżych liści tymianku (ew. łyżeczka suszonych)
- sól i pieprz
- 100 g czarnych oliwek
- skórka z 1/2 cytryny
- sok z cytryny
- oliwa
- natka pietruszki
Sposób przygotowania
- Jeżeli masz świeże kalmary, trzeba je wypatroszyć i pokroić w krążki. Mrożone trzeba po prostu rozmrozić i osuszyć.
- Pomidory zalej wrzątkiem i przykryj na 5 minut. Odlej wodę i zdejmij skórkę z pomidorów. Przekrój je na ćwiartki i usuń nasiona. Pokrój miąższ w średnią kostkę.
- Rozgrzej na dużej patelni dwie łyżki oliwy i podsmaż kalmary przez kilka minut, co chwilę mieszając. Zdejmij je z patelni.
- Dolej na nią jeszcze trochę oliwy i zeszklij pokrojoną w kostkę cebulę. Po chwili dorzuć rozgnieciony czosnek, pomidory i chilli przekrojone w połowie. Duś 10 minut.
- Dorzuć teraz na patelnię z powrotem kalmary, tymianek, liść laurowy. Dopraw solą i pieprzem, zalej winem, przykryj i gotuj na małym ogniu około 40 minut. Pomidory powinny się całkowicie rozpaść tworząc wraz z winem aromatyczny sos. Wyjmij chilli i liść laurowy.
- Zetrzyj nad patelnią skórkę z cytryny. Dorzuć też oliwki. Wymieszaj wszystko, zwiększ płomień i gotuj jeszcze ok. 10 minut bez przykrycia, aż rzadki płyn wyparuje i sos się zagęści. Sprawdź czy niczego nie brakuje. Dodaj ewentualnie chilli w proszku, sól i/lub pieprz.
- Skrop na koniec sokiem z cytryny i posyp natką pietruszki. Serwuj z dodatkiem świeżego pieczywa i lampką białego wytrawnego wina.
Bardzo w moim guscie! Faktycznie wakacyjna propozycja :)
OdpowiedzUsuń