Ok, przyznam się od razu na wstępie, że na zaprezentowaną potrawę mówię jak i większość: "placek po węgiersku". I choć jak powszechnie wiadomo, u naszych madziarskich przyjaciół takiego dania raczej nie uraczymy, to nazwa tego placka, sugerująca węgierskie pochodzenie, przyjęła się u nas na tyle, że mało kto używa tej właściwej. A czy nie jest ona piękna? Przymiotnik "zbójnicki" (bądź "zbójecki") idealnie odzwierciedla charakter tego placka, którego można też określić jako "kawał ostrego skurczybyka".
Powodem, dla którego używamy określenia "po węgiersku", jest zapewne gulasz, będący obok placka ziemniaczanego, głównym składnikiem dania. Inna sprawa, że to co my określamy gulaszem, na Węgrzech gulaszem nie jest (ale o tym w innym odcinku). U Madziarów przede wszystkim smaży się inne placki ziemniaczane zwane Langoszami. Podobnie jak pierogi ruskie, ryba po grecku czy fasolka po bretońsku, placek po węgiersku to typowo polskie danie, wywodzące się z Podhala.
Osobiście darzę placka zbójnickiego szczególnym sentymentem, gdyż jest to potrawa, którą przygotowałem na pierwszą w życiu przyrządzaną własnoręcznie kolację romantyczną. Żeby nie zaliczyć wtopy, w dniu poprzedzającym ten szczególny moment, postanowiłem potrenować i w efekcie gotowałem gulasz i smażyłem placki dwa dni z rzędu... warto było!
Składniki (na dwa duże placki)
Placki
- 60 dag ziemniaków
- 1 cebula
- 2 łyżki mąki
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki soli
- olej do smażenia
Gulasz
- 60 dag chudej wołowiny
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 3 liście laurowe
- 3-4 ziela angielskie
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 czerwona papryka
- chilli w proszku
- słodka papryka w proszku
- sól
- pieprz
- mąka
Dodatki
- śmietana
- natka pietruszki
Sposób przygotowania
- Wołowinę pokroić w ok. 2cm kawałki i obsypać mąką.
- Smażyć partiami na rozgrzanym oleju i przerzucić do garnka.
- Na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę i czosnek drobno posiekany. Dorzucić do mięsa, wrzucić liść laurowy, ziele angielskie i zalać wszystko wodą, tak aby całkowicie przykryła mięso.
- Dusić pod przykryciem ok. 1h 15min.
- Po tym czasie dodać koncentrat, suche przyprawy i paprykę pokrojoną w kostkę. Gotować jeszcze ok. 20 min. Doprawić na koniec wedle uznania. Można jeszcze zagęścić mąką rozrobioną z letnią wodą.
- Ziemniaki i cebulę zetrzeć na tarce. Dodać mąkę, wbić jajko, sypnąć sól i wymieszać bardzo dokładnie.
- Na dużej patelni mocno rozgrzać olej. Zmniejszyć ogień na średni. Wlać ziemniaczane ciasto i rozprowadzić łyżką równomiernie po patelni.
- Smażyć dość długo - ok. 8 min z jednej strony. Przewrócić na drugą stronę (jeżeli placek jest naprawdę duży, warto poradzić sobie przy pomocy talerza - przyłożyć go z góry do patelni, obrócić wszystko, po czym zsunąć placek drugą stroną z powrotem na patelnię). Smażyć z drugiej strony kolejne 6-8 minut.
- Zsunąć placek na talerz, polać gulaszem, złożyć na pół, dodać łyżkę śmietany oraz natkę pietruszki na wierzch. Serwować z kiszonym ogórkiem.
Akurat fasolka po bretońsku, powinna być raczej nazwana "po brytyjsku" bo to przecież ichnie "baked beans". ;)
OdpowiedzUsuńPrzed okupacją rzymską mieszkańców Wielkiej Brytanii nazywano Britonami, zatem przepis na fasolę pochodzący z Wysp Brytyjskich prawdopodobnie nazwano "fasolką po britońsku"Z czasem Brytyjczyków przestano nazywać Britonami, zapomniano skąd pochodzi receptura i stwierdzono, że musiało chodzić o francuską Bretonię. Nazwę zmieniono lub zwyczajnie przekręcono, a britoński specjał stał się "fasolką po bretońsku".
UsuńZamiast wieprzowiny użyłem łopatki wieprzowej ale i tak wyszło rewelacyjnie !
OdpowiedzUsuńyyyy..a łopatka wieprzowa to nie wieprzowina? Po pierwsze lepszy gulasz wyjdzie gdy najpierw zeszklimy cebule z czosnkiem a poztem na tej patelni obruszona maka chuda wołowine, zalewa sie to wrzatkiem z kostak rosolowa z kury, dodaje sie lisc laurowy, ziarna pieprzu, ziele ang. i dusimy ok 30min. Kroimy w delikatna kosteczke odrobine marchewki ktora rowniez da nam walory smakowe. Potem to samo robimy z wieprzowina ktora dodajemy do reszty gara(wolowina potrzebuje wiecej czasu). Dusimy ok 1,5godz. Wtedy dodajemy pokrojona papryke w kosteczke, mozna dodac odrobine kiszonego ogroka i zaprawic koncentratem, mozna dodac odrobine ketchupu-dlaczego? Bo jest na bazie octu i podkresla smak. maki sie unika bo psuje smak, lepiej niech naturalnie sos odparuje. Na koniec doprawiamy papryka, odrobina pieprzu cayen, pieprzem. Potem sola a na sam koniec lyzeczka cukru ktory "zlaczy' nam smak. To jest prawidowy przepis ktory zawsze wyjdzie Wam dobry. Niby niuanse a jendak wiele zmienia. Troche sie na tym znam :) Tak sie wykonuje w dobrych kanjpach. Pozdrawiam
Usuń@Unknown - jeżeli w "dobrej knajpie" dodajesz do potraw kostkę rosołową i ketchup, to podaj proszę nazwę tej restauracji - będę omijał szerokim łukiem...
Usuńwłaściwie łopatka tańsza nawet karkówka się nadaje ja jeszcze dodaje 2 świeże pomdorki i 2 kostki do mięs Winiary:)
OdpowiedzUsuń